Powitanie wiosny |
No to teraz ja. Zgadzam sie z Paulą i Henrikesem. Jak gospodaż zaprzsza to sie mu nie mówi kto ma byc na imprezie ani jaka muzyka ma grac Pozostaje jeszcze tylko jedna kwestia ; ja myślałem że ja też jestem jednym z gospodaży. Od początku tam byłem i czółem się jednym z nich.Widac myliłem sie. Pozatym uwazam że wcałe na tym wyjeżdzie organizator nie jest potrzebny. Wystarczy zadzwonic ,zarezerwowac domki posadzic dupe na moto i heja. Jak się okaże że nagle chce z nami jechac wieksza ekipa to myśle ze i tak domków nie zabraknie. Wiadomo przecierz że na tłumy nie ma co liczyć. PS. Nie odbierzcie mnie zle z tym Dzemem. To miał byc tylko przykład. Chodziło mi głównie o to by na wyjezdzie był utrzymany pewien klimat. Przepraszam ze znowu wywołałem mała wojne ale pisząc posty czasem trudno wyrazić co sie naprawde mysli. Zgodnie z umową zapraszam w piątek na garaż w celu wyjaśnienia pewnych kwestii. Eliksir pojednania nas pogodzi |