Przypadki dziwne przypadki z neta |
<czr> paweł czuj tą akcje <czr> wracamy z imprezy w niedziele ja i balon, 9:15 rano, stan wskazujący. na przystanku czekając na autobus wpadliśmy na pomysł że zbawimy sie w kanarów <czr> powiesiliśmy se legitymacje studenckie na smyczach od kluczy <czr> wchodzimy z tyłu <czr> kosimy jakiś małolatów, jakiś dziadek i jakiś koleś też bez biletu. wlepiamy mandaty wszystkim <czr> idziemy do przodu i została ostatnia pacjentka, w sumie fajna dupa <czr> ja mówie "bileciki do kontroli" a ona do mnie "nie mam" <czr> no to ja "oj to bedzie mandacik" <czr> a ona rozpina bluzke... <czr> mówi "ja jeżdże bez biletu" <czr> rozpieła i... pokazuje nam legitymacje kanara <czr> a my oczywiście bez biletów <Czr> po 70zł dostaliśmy |