LOGO

NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » HUMOR » KAWAŁY :D

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 24 / 32>>>    strony: 212223[24]2526272829303132

Kawały :D

Tu wpisujemy Kawały :D
  
naczelnik007
11.08.2011 12:10:24
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #748127
Od: 2010-4-16
Meter, Bożo i Henrikes wrócili ze zlotu. Przed spotkaniem z żonami postanowili iść do lekarza przebadać się, bo to nigdy nie wiadomo co człowiek złapie na obczyźnie. Wszedł Meter. Nie ma go pół godziny, w końcu wychodzi załamany.
- No i co lekarz powiedział? - pytają koledzy.
- AIDS!
Wchodzi Bożo, znowu go długo nie ma. Wychodzi załamany.
- No i co?
- AIDS!
Wchodzi Henrikes. Nie ma go jeszcze dłużej. Nagle wybiega uradowany:
- Kiła! Kiłeczka! Kiłunia....

_________________
ST 1100
  
Electra14.05.2024 21:19:20
poziom 5

oczka
  
naczelnik007
11.08.2011 12:11:15
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #748128
Od: 2010-4-16
Przychodzi niezadowolony klient do seksszopu.
- Co wy żeście mi tu sprzedali???
- Ale o co chodzi?
- Kupiłem u was lalkę dmuchaną. Przychodzę do domu. Pompuję - a tu mi wyszedł z tego facet z chujem, cygarem w zębach i ogonem!!!
- Panie!!! Przewiń pan ją na drugą stronę. Od wewnątrz pan ją napompował...

_________________
ST 1100
  
naczelnik007
19.08.2011 20:58:53
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #752903
Od: 2010-4-16
Niemiec, Francuz i Żyd mieli za zadanie uprasować koszulę, zjeść bochenek chleba i wy*dymać kobitkę. Wszystko w 7 minut.Pierwszy wyszedł Niemiec. Zaczął prasować koszulę. Uprasował, ale czasu wystarczyło mu zaledwie na kilka kąsnięć chleba.Francuz zdążył wy*dymać kobitkę i zjeść połowę bochenka.Żyd kazał kobicie prasować koszulę, a dymając ją od tyłu, zjadł spokojnie chlebek. 7 minut wystarczyło i wygrał!Na konferencji prasowej Niemiec powiedział:- U nas na pierwszym miejscu liczy się praca, później jedzenie.Jak zostanie trochę czasu, to się zabawiamy.- Dla nas ważna jest zabawa - oświadczył Francuz. - Potem należy pojeść frykasów. A na końcu popracować.Żyd zaś wyznał:- U nas jest takie powiedzenie: jeśli nie wydymasz tego, co na ciebie pracuje, to jeść nie będziesz.

_________________
ST 1100
  
naczelnik007
19.09.2011 21:14:31
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #769969
Od: 2010-4-16
Młody kapłan słucha pierwszej swojej spowiedzi. Z daleka obserwuje
go starszy ksiądz. Po wyjściu z konfesjonału młodszy pyta starszego
o wrażenia, a starszy ksiądz mówi:
- Wiesz - jak się słucha czyichś grzechów, to się pyta - "tak, tak,
no i czy coś jeszcze", a nie uderza rękami po udach i krzyczy -
"dobre, dobre i co dalej?"



_________________
ST 1100
  
naczelnik007
19.09.2011 21:14:54
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #769971
Od: 2010-4-16

Przychodzi do fotografa zebra z pingwinem zrobić sobie zdjęcie.
fotograf : -Kolorowe, czy czarno-białe?

_________________
ST 1100
  
naczelnik007
19.09.2011 21:16:21
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #769977
Od: 2010-4-16
Mądry człowiek nie obraża się, tylko od razu zaczyna planować zemstę.


W tramwaju w berlinie rozmawia dwóch Turków:
- A ty wiesz, że jest nas w Niemczech już prawie dwa miliony?
Staruszka siedziała obok nich i mówi:
- Żydów też było kiedyś dwa miliony...


Gajowemu ktoś kradł w lesie choinki. Nie wiedział jak sobie z problemem
poradzić, więc wezwał młodego asystenta i kazał mu iść się schować i
zobaczyć kto kradnie drzewka.
Młody poszedł, schował się, obserwuje i...i faktycznie, ktoś kradnie
choinki! Rąbią i tną, aż furczy. Wraca młody do gajowego i mówi:
- Kradną
- Ale kto kradnie?!?!
- Nie wiem...jacyś Hiszpanie albo Meksykanie...
- A skąd wiesz, że to Hiszpanie??
- A bo ich podsłuchałem jak gadali: "Kończita? Jeszcze tekilka".

_________________
ST 1100
  
naczelnik007
26.09.2011 13:25:46
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #774688
Od: 2010-4-16
> Dyrektor w Berlińskiej szkole wybrał się na wizytację. Wziął dziennik i
> wyczytuje:
> - Mustafa El Ekhzeri.
> - Obecny!
> - Ahmed El Kabul.
> - Obecny!
> - Kadir Sel Ohlmi.
> - Obecny!
> - Mohammed Endahrha.
> - Obecny!
> - Mi Cha El Mai Er!
> Cisza...
> - Mi Cha El Mai Er! - powtarza i nadal nikt się nie odzywa.
> - Mi Cha El Mai Er!!!
> Z otatniego rzędu podnosi się chłopaczek:
> - To chyba ja, ale nazywam się Michael Maier!
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
26.09.2011 13:27:41
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #774690
Od: 2010-4-16
> Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna
> przesiadywał w
> garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy sie nie skarżył, a wręcz
> starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z siebie i swojego samochodu.
> Ale
> jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i
> sztuczne.
> Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych
> jeżdżących
> autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną... gdy on
> znów
> rozbierał silnik... Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła
> ostateczną decyzję... Wszystko miała dokładnie zaplanowane. Okazja
> pojawiła
> się, gdy wyjechał na parę dni w delegację, służbowym samochodem. W jeden
> dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi zamówiła
> lawetę.
> Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki...
> błyszczący...
> musi mu się spodobać... Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż,
> uroczystym ruchem otworzyła drzwi...
> - Gdzie mój zabytkowy ford mustang?! - jęknął tylko.
> - Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię
> denerwować!
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
28.09.2011 18:33:17
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #776198
Od: 2010-4-16
W chatce wieczorem
spotkali się po wielu dziesiątkach lat rówieśnicy, teraz już w "złotym wieku".on dziadek, ona babcia.
Żeby uczcić spotkanie po latach, babcia mówi do dziadka:
Zejdź na dół do piwniczki i zobacz, czy nie ma tam jakiejś naleweczki, to się trochę rozgrzejemy.
Dziadek schodzi, patrzy. Znalazł na górnej półce starą, zakurzoną butelkę. Patrzy przez kurz, napis "KONJAK" OK, zabrał.
Rąbnęli z babcią i takie ich naszły chętki, że zaczęli chędożyć... Dają cały wieczór. Potem całą noc. Cały dzień. Kolejną noc...
W końcu nad kolejnym rankiem babcia pyta się dziadka:
- Słuchaj stary, co my takiego wypiliśmy ?
Dziadek bierze butelkę, wyciera dokładnie kurz i czyta na głos:
- " KOŃ JAK nie może - 2 krople na wiadro wody"


_________________
ST 1100
  
naczelnik007
01.10.2011 19:10:03
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #778058
Od: 2010-4-16
> Obecnie jest możliwość adoptowania Greka za jedyne 500 Euro.
> Grek będzie robić za Ciebie wszystko na co nie masz czasu:
>
> - Spać za Ciebie do jedenastej.
> - Chodzić za Ciebie na kawę oraz na papierosa.
> - Odbywać poobiednią sjestę, a wieczorem siedzieć za Ciebie w knajpce lub
> przed telewizorem.
> - Za dodatkową opłatą 50 Euro może też poopierdalać się za Ciebie na
> Facebookuwesoły
> - Ja już adoptowałem i mam luz - mogę pracować od rana do wieczora!

_________________
ST 1100
  
naczelnik007
13.10.2011 19:12:38
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #784512
Od: 2010-4-16
Rozmowa kwalifikacyjna na politologię.

Profesor pyta kandydatkę.
- Co pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski, realizowanego przez minister Gilowską?
Dziewczyna milczy.
- No to co pani wie o polityce społecznej rządu Jarosława Kaczyńskiego?
Dziewczyna milczy.
- Czy pani chociaż wie, kto to jest Kaczyński? Słyszała pani, że miał brata bliźniaka?
Dziewczyna milczy.
- A skąd pani pochodzi?
- Z Bieszczad, panie profesorze.
Profesor podchodził do okna, wygląda na ulice i po chwili zadumy, półgłosem mówi do siebie:
- a może by tak wszystko pierdolnąć i wyjechać w Bieszczady?


_________________
ST 1100
  
Electra14.05.2024 21:19:20
poziom 5

oczka
  
naczelnik007
19.10.2011 22:39:09
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #788079
Od: 2010-4-16
Siedzi przy stoliku stary pijak i na talerzyku gania widelcem marynowanego grzybka. Podchodzi barczysty facio, bierze leżący obok nóż i nabija sobie na niego tego grzybka. Wkłada do ust i połyka. Pijak podnosi wzrok i pyta:
- I co przeszedł?
- Przeszedł, bo co?
- A bo mi się sk***iel trzy razy zwrócił.


- Za co siedzisz?
- Za napad na bank. A ty?
- Jak ci powiem to nie będziesz mógł spać.
- No co Ty, powiedz, przecież jestem kolegą z celi.
- Za gwałty na śpiących mężczyznach.



_________________
ST 1100
  
naczelnik007
19.10.2011 22:42:41
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #788086
Od: 2010-4-16
Para narzeczonych przychodzi do urzędu stanu cywilnego.
Urzędnik pyta:
- Czy jesteście należycie przygotowani do tak ważnego kroku?
- Oczywiście - odpowiada młody kandydat na męża. - Mamy już piętnaście litrów wódki, trzydzieści pięć butelek wina i sześć litrów spirytusu.



Ostra rodzinna awantura. Żona cała czerwona ze złości:
- Mam dosyć życia z tobą!
Maż dość spokojnie:
- To się wyprowadź do matki.
- Przecież wiesz, że moja mama dwa lata temu umarła.
- No właśnie.



Mąż do żony:
- Kochanie, czy chciałabyś być mężczyzną?
- A ty?



- Franek, dzisiaj mija 30 lat od naszego ślubu. Może zarżnąć kurę?
- A co ona winna?



Spotyka się dwóch przyjaciół.
- Miałem dzisiaj fantastyczny sen - mówi pierwszy. Śniło mi się, że mój ojciec był dyrektorem w wesołym miasteczku. Całą noc jeździłem na karuzelach i wiesz, jeszcze mi się w głowie kręci.
Na to drugi:
- Eee, ja to miałem dopiero sen. Mnie się śniło, że wygrałem jakiś konkurs w audiotele i w nagrodę spędziłem upojną noc w hotelu z Claudią Schifer i Jennifer Lopez. No wiesz, pół nocy z jedną, a pół z drugą.
Na to pierwszy z wyrzutem:
- I ty jesteś przyjaciel? Nie mogłeś po mnie zadzwonić?
- Dzwoniłem całą noc - mówi drugi - ale mi powiedzieli, że jesteś w wesołym miasteczku.




Wokół samicy pływa wieloryb i narzeka:
- Dziesiątki organizacji ekologicznych, setki aktywistów, tysiące polityków i naukowców, dziesiątki tysięcy ludzi na manifestacjach, rządy w tylu krajach robią wszystko, by zachować nasz gatunek, a ciebie boli głowa...



Trzej przyjaciele zginęli w wypadku samochodowym i zostali wysłani do nieba na próbę. Aby móc tam zostać, musieli odpowiedzieć na pytanie: - Co byś chciał usłyszeć od bliskich leżąc w trumnie?
Pierwszy odpowiada:
- Ja chciałbym usłyszeć, jaki był ze mnie dobry doktor, mąż, ojciec i przyjaciel.
- Ja to bym chciał, aby mówiono o mnie, że byłem dobrym nauczycielem, ojcem, mężem i przyjacielem - mówi drugi.
Na to trzeci:
- A ja to chciałbym, aby ktoś powiedział: patrzcie on się jeszcze rusza.



- Tak się wczoraj uśmiałam w tym teatrze, kochany, że wróciłam do domu półżywa...
- Powinnaś najdroższa pójść jeszcze raz na ten spektakl....



_________________
ST 1100
  
naczelnik007
19.10.2011 22:43:40
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #788088
Od: 2010-4-16
Nowy manager zatrudnił się w dużej międzynarodowej firmie.
Pierwszego dnia wykręcił wewnętrzny do swojej sekretarki i drze się:
- Przynieś mi, kurwa, tej kawy szybko!
Z drugiej strony odezwał się gniewny męski głos:
- Wybrałeś zły numer ! Wiesz z kim rozmawiasz ?!
- Nie!
- Z Dyrektorem Naczelnym, ty idioto!!
- A wiesz, z kim ty, kurwa, rozmawiasz?!
- Nie!
- I bardzo dobrze!!




Przychodzi zdenerwowany facet do baru i pyta barmana:
- Czy ja tu byłem wczoraj w nocy?
- Był pan.
- Czy przepiłem sto złotych?
- Przepił pan.
- No to chwała Bogu, bo już myślałem, że zgubiłem.



Na porodówce młody tatuś fotografuje swego synka to z jednej, to z drugiej strony. Położna pyta:
- To pana pierwsze dziecko?
- Nie, trzecie, ale pierwszy aparat...



- Córeczko, proszę, nie chodź codziennie do tej dyskoteki. Jeszcze tam ogłuchniesz!
- Nie, dziękuję, już jadłam...


- Zabraniam ci używania brzydkich słów - strofuje ojciec syna..
- Ależ tato, tych słów używał Mikołaj Rej!
- No więc już więcej się z nim nie baw!



Turysta jedzie szlakiem górskim na nowiusieńkim rowerze i mija siedzącego przed szałasem bacę.
Baca pyta go:
- Skąd macie panocku taki piękny rower?
- Nie piło się, nie paliło, oszczędzało, to się kupiło!!!
Turysta pojechał, ale za kilka godzin wraca, a tu przed szałasem bacy stoi nowiutki mercedes.
- Baco, skąd macie taki piękny samochód???
- Butelki sprzedałem.


Pamiętnik studenta:
- poniedziałek: jestem głodny,
- wtorek: jestem głodny,
- środa: dostałem stypendium,
- czwartek: nic nie pamiętam...
- piątek: nic nie pamiętam...
- sobota: jestem głodny!


Zmęczonego lekarza budzi w środku nocy dzwonek telefonu.
- Proszę, niech pan natychmiast do nas przyjedzie - usłyszał głos zrozpaczonej matki - moje dziecko połknęło prezerwatywę!!!
Lekarz w pośpiechu wrzucił na siebie ubranie i kiedy już miał wychodzić, telefon zadzwonił ponownie.
- Już w porządku - powiedziała kobieta z ulgą w głosie. - Mój mąż znalazł jeszcze jedną...






_________________
ST 1100
  
naczelnik007
26.10.2011 23:29:52
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #791684
Od: 2010-4-16
Dwaj mali chłopcy stoją przed kościołem, z którego wychodzą właśnie nowożeńcy. Jeden mówi:
- Patrz, jaki będzie teraz czad!
Po czym biegnie do pana młodego i woła:
- Tato, tato...







Kawa w samolocie

Samolot wystartował z lotniska. Po osiągnięciu wymaganego pułapu, kapitan odzywa się przez intercom:
- Panie i Panowie, witam na pokładzie samolotu. Pogodę mamy dobrą, niebo czyste, więc zapowiada nam się przyjemny lot. Proszę wygodnie usiąść, zrelaksować się i... o k.......!
Po chwili ciszy intercom odzywa sie znowu:
- Panie i Panowie, najmocniej przepraszam jeśli przed chwilą państwa wystraszyłem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylał na mnie filiżankę gorącej kawy. Powinniście państwo zobaczyć przód moich spodni.
Na to odzywa się jeden z pasażerów:
- To pewnie nic, w porównaniu z tyłem moich spodni.







Przychodzi Jasiek do spowiedzi:
- Proszę księdza uprawiałem seks .
- O cieżki grzech. A z kim?
- Nie mogę księdzu powiedzieć!
- Może z Kryśką od Nowaków?
- Nie
- A może z Kaśką od Kowali?
- Nie
- Powiedz bo rozgrzeszenia nie dostaniesz!
- No naprawdę nie mogę proszę księdza.
- To może z Zośką od Graboszy?
- Nie
- Idź, nie dam Ci rozgrzeszenia.
Wychodzi chłopak z kościoła - czekaja na niego kumple:
- I co? Dostales rozgrzeszenie?
- Nie. Ale mam parę namiarów.




Morze Pólnocne, lodowaty wicher hula jak cholera. Na pokladzie statku stoi dwóch marynarzy. Gdzie masz swoje nauszniki - pyta jeden. W taką pogodę głowa boli.
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku ?
- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie slyszałem...


_________________
ST 1100
  
naczelnik007
26.10.2011 23:30:24
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #791685
Od: 2010-4-16
Skutki

Po całonocnej libacji budzi sie rosyjski generał, otwiera oczy i widzi jak adiutant czyści jego mundur z wymiocin. Żeby się jakoś wytlumaczyć generał tako rzecze do niego:
- Bo młodzież dzisiejsza w ogóle nie umie pić. Wczoraj jakiś porucznik całego mnie zarzygal!
Na to adiutant:
- Rzeczywiscie panie generale! Calkiem go popier...! Nawet w spodnie panu nasrał.

_________________
ST 1100
  
naczelnik007
26.10.2011 23:30:55
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #791686
Od: 2010-4-16
Sprawa rozwodowa. Sędzia pyta (wciąż) żony:
- Nie rozumiem: o co ma pani pretensje do męża?
Przecież mają państwo wszystko: dom, dzieci, samochody...
- Wysoki Sądzie, on mnie nie zadowala!
Kobiecy głos z sali:
- Wszystkie zadowala, a jej nie!
Męski głos z sali:
- Jej to nikt nie zadowoli...

_________________
ST 1100
  
naczelnik007
26.10.2011 23:32:59
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #791690
Od: 2010-4-16
Jeśli słowo "finalizować" oznacza doprowadzanie jakiejś rzeczy do finału,
to co do cholery znaczy słowo "analizować"
**************



75-latek przyszedł do lekarza na badanie nasienia.
Lekarz dał mu słoiczek i powiedział:
- Proszę wziąć ten słoiczek do domu i przynieść na jutro dawkę spermy.
Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty tak, jak poprzedniego dnia.
- Doktorze, to było tak:
Najpierw próbowałem prawą ręką, i nic. No to spróbowałem lewą ręką, i też nic.
Więc poprosiłem o pomoc żonę. I ona próbowała prawą ręką, potem lewą ręką, i ciągle nic.
Próbowała nawet ustami najpierw ze sztuczną szczęką, potem bez sztucznej szczęki, ale wciąż nic.
Zawołaliśmy nawet panią Helenę, naszą sąsiadkę. I ona też próbowała
- najpierw obiema rękami, potem pod pachą, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i nic!
- Zawołaliście państwo sąsiadkę?!
- pyta zszokowany lekarz.
- Tak. Ale niezależnie, jak bardzo się staraliśmy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika.




Na skrzyżowaniu zderzyło się BMW z radiowozem. Pasażerowie doznali lekkich, niegroźnych, obrażeń postrzałowych.
==============



Przychodzi policjant na dworzec PKP i chce kupić bilet do Krakowa.
- Normalny? - pyta się kasjerka
- A co? Wyglądam na idiotę?



Policjant zatrzymuje pijanego kierowcę:
- Dmuchnij pan!
- A gdzie boli?
==========


Blondynce opowiadaja kawal:
Wiesz w którym miesiącu najczęściej rodzą się dzieci?
- ?
- W dziewiątym, cha cha cha!
Bondynka poszla do pracy i opowiada kawał kolezanko:
- Wiecie dziewczyny w którym miesiącu najczęściej rodzą się dzieci?
- ?
- We wrześniu!



_________________
ST 1100
  
naczelnik007
03.11.2011 22:09:05
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #796023
Od: 2010-4-16
Pewien milioner znudzony życiem postanowił sobie zorganizować nową rozrywkę i wymyślił zadanie.

Zaprosił do siebie znajomych, przyjaciół, sąsiadów, zebrał ich koło basenu do którego wcześniej wpuścił rekina i tak rzecze:-Kto odważy się przepłynąć basen i wyjść z niego cało-dostanie 100 tys.dolarów.Cisza.Reakcją milionera była nowa oferta.-Kto odważy się przepłynąć- dostanie milion dolarów.Cisza.Milioner trochę zdesperowany postanowił postawić wszystko na jedną kartę i rzecze:-Do tego miliona dokładam jeszcze kurwę!Nagle zamieszanie, plusk, ktoś skoczył do basenu i rozpaczliwie płynie do brzegu, już prawie rekin go dopadł, ale jakimś cudem śmiałek wyszedł z basenu.Od razu podbiegł do niego milioner z tłumem gapiów i mówi:
-Gratuluję, jestem pod wrażeniem, jak pan to zrobił?
-Gdzie ta kurwa?
-Ależ, spokojnie, zaraz pan otrzyma milion dolarów i obiecaną kurwę.
-Gdzie ta kurwa? pyta jeszcze bardziej zdenerwowany...
-Jedną chwileczkę, tu jest czek, a za moment dotrze kurwa, proszę się nie denerwować.
-Gdzie ta kurwa co mnie popchnęła?

_________________
ST 1100
  
naczelnik007
06.11.2011 20:27:25
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #797662
Od: 2010-4-16
> Pewna firma wysłała swoich najlepszych ludzi z kadry kierowniczej
> na bardzo drogie seminarium dla pionu menedżerskiego.
> Seminarium ma uaktywnić szybkość i celowość podejmowanych rozwiązań.
> Pierwszego dnia grupa otrzymała zadanie zmierzenia wysokości masztu do powieszenia flagi.
> Podstawili drabinę, okazało się to jednak za mało, podstawili dodatkowo stolik,
> ciągle za mało, próbują podstawić jeszcze krzesło...
> W tym momencie przechodząca w pobliżu kobieta, widząc ich trudy,
> podeszła i wyciągnęła maszt z podstawy, położyła go na ziemi,
> zmierzyła miarą długość a następnie kartkę z wynikiem oddała jednemu z mężczyzn i odeszła.
> -Widzieliście! - mówi jeden z uczestników - dlatego właśnie kobiety
> nie są dopuszczane do stanowisk kierowniczych w naszej firmie!
> My chcemy zmierzyć wysokość a ta kretynka zmierzyła długość!!


_________________
ST 1100
  
Electra14.05.2024 21:19:20
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 24 / 32>>>    strony: 212223[24]2526272829303132

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » HUMOR » KAWAŁY :D

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny


Limuzyna do wynajęcia