LOGO

NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » HUMOR » KAWAŁY :D

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 26 / 32>>>    strony: 2122232425[26]272829303132

Kawały :D

Tu wpisujemy Kawały :D
  
naczelnik007
16.01.2012 19:05:03
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #842500
Od: 2010-4-16
Do baru przychodzi facet. Za ladą siedzi super laska, na ścianie menu:
kanapka z serem - 2 zł
kanapka z szynką - 3 zł
obciągnięcie dłonią - 5 zł
Mężczyzna patrzy na seksowną sprzedawczynie i pyta:
- To ty obciągasz ręką?
- Tak skarbie - mruczy uwodzicielsko laska
- To umyj dobrze łapska i daj mi kanapkę z serem

_________________
ST 1100
  
Electra14.05.2024 06:28:03
poziom 5

oczka
  
henrikes
17.01.2012 11:52:12
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Bangladesz

Posty: 263 #842946
Od: 2008-9-14
Podczas strajku kolejarzy do dwóch siedzących przy piwku maszynistów podchodzi trzeci i pyta co nowego słychać:
- A wiesz stary - jedziemy jak zwykle z Heńkiem na trasie do Szczecina, nagle patrzymy - a przy torach leży rozebrana laska... mowie Ci - tak ze dwadzieścia latek, pięknie opalona. No to ja po hamulcach, zatrzymaliśmy cały skład - i wzięliśmy ją do lokomotywy.
- I co?
- No jak to co? Całą drogę do Szczecina i z powrotem - najpierw ja, potem Heniek. Znowu ja, potem on dwa razy, a potem obaj... jakie ciałko... stary! Ale była jazda!
- No tego chłopaki, a do buzi brała?
- E no co ty stary! Głowy to myśmy nie znaleźli...




Wraca Jasio ze szkoły i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodziców jest:
- Co to znaczy "robić loda"?
Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, że będą odpowiadać na każde "trudne" pytanie (bo po co ma dziecko szukać odpowiedzi na podwórku), spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi:
- Widzisz "robić loda" to brać ****a do buzi.
Na to ojciec:
- Jakie "brać"?! Dawać! Syna przecież mamy!
  
henrikes
17.01.2012 11:55:40
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Bangladesz

Posty: 263 #842949
Od: 2008-9-14
Po długim seksie młody chłopak wyciąga się na brzuchu, wyciąga papierosa ze spodni i szuka zapalniczki. Nie może znaleźć, więc pyta dziewczynę, czy ma jakąś.
- Może jakaś jest w górnej szufladzie? - odpowiedziała.
Otworzył szufladę w szafce przy łóżku i znalazł pudełko leżące wprost na oprawionej w ramki fotografii jakiegoś mężczyzny.
Oczywiście zmartwił się.
- To twój mąż? - zapytał nerwowo.
- Nie, głupku - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Twój chłopak?
- Nie, skąd - odpowiedziała przygryzając jego ucho.
- No to kto? - zapytał zdezorientowany chłopak.
Dziewczyna odpowiedziała spokojnie:
- To ja przed operacją.
  
henrikes
17.01.2012 12:10:23
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Bangladesz

Posty: 263 #842958
Od: 2008-9-14
Wraca Krystyna z zebrania feministek. Nastrój bojowy. Roman otwiera drzwi.
- K*rwa, koniec z męskimi rządami, k*tasie j*bany - krzyczy od progu. - To ja jestem głową tego domu. Od tej pory będzie, jak ja...
Nie skończyła Krystyna, gdy Roman wyprowadził cios pięścią. Niedoszła feministka padła i leży. Nagle rozlega się dzwonek. W drzwiach staje sąsiad, Lucjan.
- Roman, co się stało? Słyszałem łomot...
- Aaaaa, nic takiego Lucek, wszystko OK.
- Więc czemu Krystyna leży jak nieżywa na podłodze?
- To głowa tego domu - leży, gdzie chce.


Pewnego słonecznego dnia, mąż postanawia wybrać się na ryby. Pyta swojej żony
- Jedziemy na ryby, Ty, ja i pies.
- Ale ja nie lubię łowienia.
- Bez dyskusji, jedziemy i już.
- Naprawdę muszę? Nie chce jechać z Tobą na ryby!
- Dobra. Dam ci trzy opcje do wyboru. Pierwsza - jedziesz na ryby ze mną i z psem. Druga - robisz mi laskę. Trzecia - Dasz mi się wziąć od tyłu. Ja idę teraz do garażu przygotować sprzęt, a Ty się zastanów czego chcesz.
Po dwudziestu minutach mąż wraca do kuchni, gdzie żona jeszcze trochę marudzi, ale w końcu się zgadza.
- Dobra, zrobię Ci laskę
Po jakimś czasie przestaje i mówi:
- Blee, to jest ohydne, smakuje jak g**no!
- No tak, pies też nie chciał jechać na ryby...


Facet ogląda mecz, nagle obraz mu się rozjechał. Pewnie znowu ptaki na antenie usiadły – myśli i wychodzi na dach. A tam syn jego jedyny, Jasio, fajkę pali.
- Co ty robisz smarkaczu, co ty sobie myślisz?
- Tato patrz – odpowiada spokojnym głosem syn i wskazuje głową przed siebie.
Ojciec patrzy i widzi piękny zachód słońca, całe miasto spowite czerwienią...
- Kontemplujesz sobie piękno przyrody, a fajka pomaga ci wpaść w stan melancholii, tak?
- Nie tato, nie o to chodzi - odpowiada Jasio, a ponieważ złapał ostatniego macha wraca do domu. Więcej o tym nie rozmawiali… aż do następnego dnia. Ojciec wychodzi na dach o tej samej porze i bez zdziwienia znów widzi jak jego syn ćmi.
- Słuchaj nie podoba mi się, że...
- Ale tato, patrz! Facet patrzy i widzi tłum ludzi wracających z pracy, każdy się gdzieś śpieszy, każdy gdzieś biegnie.
- Palisz, bo czujesz się wolny i niezależny, a to podkreśla ten nastrój, tak?
- Nie tato, nie o to chodzi.
- To o co chodzi?!
- Patrz, jakie zajebiste kółka puszczam!
  
naczelnik007
23.01.2012 21:41:58
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #848722
Od: 2010-4-16
Józek i Mariolka wylądowali na Marsie, którą to podróż otrzymali w prezencie

od linii lotniczych LOT za częste korzystanie z usług tego przewoźnika.
Spotkali tam małżeństwo Marsjan i zaczęli rozmawiać na rozmaite tematy.
Józek pytał, czy mają giełdę papierów wartościowych, czy używają laptopów
oraz jak zarabiają pieniądze. W końcu Mariolka zeszła na temat seksu:
- No, a jak wy "to" robicie?
Marsjanin odpowiedział:
- W zasadzie tak samo, jak wy.
Dyskusja zakończyła się, ale obie pary postanowiły zamienić się partnerami
na jedną noc. Mariolka poszła z Marsjaninem do sypialni.
Marsjanin rozebrał się i zdumionym oczom Mariolki ukazał się jego penis
długości 1,5 cm, grubości 5 mm. Cóż to był za zawód:
- Nie sądzę, aby coś z tego wyszło - powiedziała.
- Dlaczego? - zapytał Marsjanin. - Co się stało?
- Po prostu masz za krótkiego, żeby do mnie sięgnąć.
- Spoko, spoko... Nie ma problemu - odpowiedział i zaczął klepać się
otwartą dłonią w czoło. Za każdym klepnięciem jego penis rósł, aż stał się
imponująco długi.
- Jest imponujący, ale jednak wciąż zbyt wąski.
- Spoko, spoko... Nie ma problemu - stwierdził Marsjanin i zaczął ciągnąć
się za uszy. Za każdym pociągnięciem jego penis stawał się coraz grubszy.
- Ojej! - krzyknęła z zachwytem Mariolka, po czym wskoczyli do łóżka.
Kochali się dziko, z pasją i szaleństwem.
Następnego ranka wszyscy wrócili do swoich stałych partnerów i zajęli się
swoimi sprawami. Po jakimś czasie Józek nie wytrzymał i pyta Mariolkę:
- Czy było ci z nim dobrze?
- Niechętnie ci to mówię, ale było po prostu rewelacyjnie. A jak tobie
było?
- Mnie było okropnie. Zero przyjemności i straszny ból głowy. Całą noc
tylko klepała mnie w czoło i ciągnęła za uszy.






W Harlemie pięciu murzynów napadło i zaczęło gwalcic niemieckiego turystę. Niemiec zaczął krzyczeć:
- Nein, nein!
Przybiegło jeszcze czterech...





Student zdaje egzamin na wydziale weterynarii. Profesor zwraca się mówiąc do niego:

- Młody człowieku, jestem bardzo zmęczony, zadam ci tylko jedno pytanie, jeżeli odpowiesz, to zaliczę ci semestr! Czy u krowy można przeprowadzić aborcję? Student myśli, myśli, ale nie ma zielonego pojęcia, no i oblał! Wraca, po drodze wstępuje do pubu i wychyla kilka głębszych. Barman przypatruje się studentowi i pyta:
- Słuchaj, powiedz mi, co cię tak dręczy? Może będę ci mógł w czymś pomóc?
Student na to:
- Jaaakżeeś taaki mąąądryy, too poowiedz mi czy u krowy moożna przeprowadzić aaborcjee?
Barman (wycierając szklanice) patrzy na delikwenta i ściszonym, współczującym głosem odpowiada:

- Ale żeś się kolego wpierdolił !!!!





_________________
ST 1100
  
Adriangttht
25.01.2012 05:51:55
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Garaż nr.8

Posty: 87 #849902
Od: 2010-8-4
http://demotywatory.pl/3661484/Dziewczyno-zakochaj-sie-w-motocykliscie
_________________
Honda Vfr 800

Lewa w Górę - jak nie jeździsz to nie zrozumiesz.
  
naczelnik007
06.02.2012 11:37:27
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #859204
Od: 2010-4-16
Międzynarodowy kongres feministek.
Na podium wchodzi jedna z delegatek i rzuca hasło.
- Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować.
Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dziel± się swymi spostrzeżeniami.
Zaczyna Angielka.
- Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia - widzę - gotuje jajko.
Sala zatrzęsła się od oklasków.

Na mównicę wchodzi Francuzka.
- Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję.
Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia widzę - pierze majtki.
Owacje na stojąco.

Na podium wchodzi Rosjanka.
- Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia - zaczynam widzieć na prawe oko.


_________________
ST 1100
  
naczelnik007
06.02.2012 13:07:39
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #859264
Od: 2010-4-16
Córka noworuskiego biznesmena przychodzi do ojca i oświadcza, że ma zamiar wyjść za mąż:
- Za kogo?
- Za popa.
- Zwariowałaś?
- Serce, nie sługa, tato.
- Dobrze, przyjdźcie razem jutro.
Córka przyprowadza młodego diakona. Jedzą, piją. Ojciec mówi:
- Wiesz, że moja córka, co miesiąc musi mieć inną kreację za dziesięć tysięcy dolców? Jak wy będziecie żyć? Jak ty ją utrzymasz?
- Bóg pomoże...
- A w dodatku ona przyzwyczajona, co tydzień latać do fryzjera do Paryża. I co?
- Bóg pomoże...
- Ona jeździ tylko Ferrari i Porsche, i musi mieć zawsze najnowszy model. Jak ty sobie wyobrażasz życie z nią?
- Bóg pomoże...
Gdy narzeczony poszedł, córka pyta biznesmena:
- I jak, tato, spodobał ci się?
- Burak, to prawda, ale podobało mi się, jak mnie nazywał bogiem.



_________________
ST 1100
  
naczelnik007
06.02.2012 15:13:32
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #859376
Od: 2010-4-16
Tańczy Hrabia z jakąś Baronową na balu.
W pewnym momencie odzywa się:
- Pani Baronowo, czy oddałaby mi się Pani za milion dolarów?
Baronowa "oburzona" - no jak to, Panie Hrabio?
Hrabia: Niech Pani pomyśli, chodzi o milion dolarów.
Baronowa po chwili: Za milion dolarów oddałabym się Panu, Panie Hrabio..
Hrabia po chwili zagaduje: A czy oddałaby mi się Pani za jednego dolara?
Baronowa oburzona: Ależ Panie Hrabio, za kogo mnie pan ma?
Hrabia: To już ustaliliśmy, teraz się targujemy....




W czasie wojny rosyjski żołnierz melduje przełożonemu:
- Panie generale, pańska córka kocha się z Niemcami!
- Wiem. To nasza najlepsza broń bakteriologiczna!
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
06.02.2012 15:16:06
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #859379
Od: 2010-4-16
Stoi pijany murzyn oparty o drzewo i podchodzi do niego facet:
-co popiło się?
-tak, tak..
-i co kiepsko się czujemy?
-oj tak..
-i co chcemy do domu?
-tak, tak
-to czekaj, podsadzę cie
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
06.02.2012 15:18:11
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #859385
Od: 2010-4-16
Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex? -beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- No zajebiście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
- U mnie? k***a, u mnie beznadzieja. Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne było i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem zapie**alać do domu na piechotę. Przychodzimy k***a przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem się spuścić. na to wszystko tak się wk***iłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem

_________________
ST 1100
  
Electra14.05.2024 06:28:03
poziom 5

oczka
  
naczelnik007
06.02.2012 15:23:33
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #859391
Od: 2010-4-16
Czasy ciężkie. Szalejący kryzys. Gotówki w bankach brakuje.
Przychodzi klient i chce wypłacić pieniądze. Kasjer odpowiada:
- A musi pan wypłacać gotówkę?
- Czynsz muszę zapłacić.
- To może przelewem?
- Ale ja chcę coś też zjeść!
- W restauracji może pan zapłacić naszą kartą kredytową...
- Panie, ja chcę moją gotówkę! Nie chcę kart, przelewów! Oddajcie mi moje pieniądze!
A jak zechcę iść na dziwki to co?!
Kasjer, pokazując na open-space pełen pracownic:
- Wybierz pan sobie którąś, potrącimy z rachunku.
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
06.02.2012 15:25:12
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #859393
Od: 2010-4-16
Poszedł facet do lasu. Łaził i łaził, aż w końcu zabłądził. Chodzi więc
po lesie i krzyczy.
W pewnym momencie coś go szturcha z tyłu w ramię.
Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, wku**wiony,
piana z pyska mu leci i mówi:
- Co tu robisz?
- Zgubiłem się - odpowiada facet
- Ale czego się ku*wa tak drzesz? - pyta znowu wściekły niedźwiedź
- Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże - mówi gość
- No to ku*wa ja usłyszałem!!! Pomogło ci?
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
06.02.2012 15:27:03
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #859397
Od: 2010-4-16
Straszny wilk ogląda sobie pornola:
- Kurde, tyle fajnych rzeczy można było... a ja ją głupi zeżarłem...!!!



Małżeństwo zaplanowało sobie wieczorne wyjście. A że byli niezwykle ostrożni włączyli nocne oświetlenie, ustawili automatyczną sekretarkę, przykryli klatkę z papugą i zamknęli kotkę w piwnicy. Następnie zadzwonili po taksówkę. Para postanowiła poczekać na taksówkę przed domem. Otworzyli drzwi by wyjść z domu. Tymczasem kotka wylazła z piwnicy przez uchylone okno i tylko czekała na otwarcie drzwi, by wśliznąć się do mieszkania. Nie chcąc, by kotka buszowała po domu, mąż wrócił do środka. Zwierzak wbiegł po schodach na górę, mężczyzna pobiegł za nim. Kobieta wsiadła do taksówki, która właśnie nadjechała. Nie chcąc, by kierowca domyślił się, że dom będzie pusty i bez opieki, wyjaśniła że mąż właśnie mówi "dobranoc" jej matce i za chwilę zejdzie.
Kilka minut później mąż wsiadł, a kierowca przekręcił kluczyk w stacyjce. Tymczasem mąż zaczął się usprawiedliwiać:
- Przepraszam, że zajęło mi to tyle czasu, ale ta wredna suka najpierw schowała się pod łóżkiem. Szturchałem ją parę minut wieszakiem spieprzyła do łazienki i wcisnęła się pod wannę i jak dostała z buta to wreszcie wylazła! Potem zawinąłem ją w koc, żeby mnie nie podrapała i zwlokłem jej tłustą dupę po schodach i wrzuciłem z powrotem do piwnicy!
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
07.02.2012 16:04:39
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #860288
Od: 2010-4-16
... a z tym pocałunkiem póki co zaczekamy - powiedział piękny książę
złażąc ze Śpiącej Królewny.
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
07.02.2012 16:07:28
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #860290
Od: 2010-4-16
Wchodzi gość do biura patentowego. Podchodzi do urzędasa i mówi z dumą:
-Proszę Pana, przyniosłem banana co smakuje jak śliwka!
-Niewiarygodne.. Proszę pokazać.
Urzędas bierze owoc i gryzie.
-Rzeczywiście! Ten banan naprawdę smakuje jak śliwka! -mówi, po czym uznaje patent.
-To jeszcze nic.. Mam kaktusa co smakuje jak kokos.
Biurokrata chwyta kaktus, gryzie i mówi:
-Rewelacja! Ten kaktus smakuje jak kokos! Patent!
-A teraz coś specjalnego.. - mówi klient, po czym wyjmuje z torby dorodnego arbuza. -Ten arbuz smakuje jak pizda.
Patenciarz z niedowierzaniem ogląda arbuza, po czym odgryza soczystego kęsa. Przeżuwając go chwilę w pewnym momencie gwałtownie wypluwa wszystko na podłogę.
-Tfuuuu!! To smakuje jak gówno!!
Klient:
-Z drugiej strony ugryź!
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
07.02.2012 16:08:50
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #860291
Od: 2010-4-16
Spotyka się dwóch facetów:
- Ten twoj kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo
struły się grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał.
- No, ale tym razem to byl uraz czaszki.
- Tak słyszałem. Ponoć nie chciała jeść grzybów.
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
07.02.2012 16:09:36
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #860292
Od: 2010-4-16
Wpada mąż niespodziewanie wcześniej do domu i zastaje
żonę w łóżku z kochankiem... Zachowując zimną krew ,żona zwraca się
do kochanka:
- Proszę Cię, udowodnij mu, kto tu jest prawdziwym mężczyzną.
Na to przerażony kochanek:
- Jemu też...???
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
07.02.2012 16:10:52
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #860293
Od: 2010-4-16
Dialog małżeński:
- Co byś zrobił gdybym umarła? Ożeniłbyś się ponownie?
- Na pewno nie!
- Dlaczego nie - nie podoba ci się małżeństwo?
- Podoba mi się.
- To dlaczego byś się znów nie ożenił?
- No dobrze ożeniłbym się.
Żona (ze skrzywdzoną miną):
- Naprawdę?
Mąż głośne wzdycha...
- Spałbyś z nią w naszym łóżku?
- A gdzie indziej mielibyśmy spać?
- Zdjąłbyś moje zdjęcia i zamiast nich wywiesił jej zdjęcia?
- To by było chyba w porządku?
- I pozwoliłbyś jej grać moimi kijami do golfa?
- Nie, nie mogłaby ich używać, bo jest leworęczna.Cisza...
Mąż:
- O kurwa.
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
07.02.2012 16:11:42
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #860294
Od: 2010-4-16
Leży facet na łożu śmierci. Lekarz powiedział, że nie
dotrwa do rana.
Nagle poczuł z kuchni zapach jego ulubionych ciasteczek
czekoladowych
zrobionych przez żonę. Ostatkiem sił wydobył się z
lóżka i czołga się do kuchni. Zapach tych ciasteczek przypominał mu
dziecinstwo, on
wiedział, że zasmakuje ich po raz ostatni. Wczołgał się do kuchni i
widzi jak jego żona
przygotowuje te ciasteczka, o których teraz marzył. Ostatnimi
siłami siegnął po jedno i w tym momencie żona zdzielila
go ścierką
mówiąc: -
Zostaw kurwa, to na stypę!
_________________
ST 1100
  
Electra14.05.2024 06:28:03
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 26 / 32>>>    strony: 2122232425[26]272829303132

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » HUMOR » KAWAŁY :D

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny


Limuzyna do wynajęcia