LOGO

NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » HUMOR » KAWAŁY :D

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 8 / 32>>>    strony: 1234567[8]91011121314151617181920

Kawały :D

Tu wpisujemy Kawały :D
  
naczelnik007
24.08.2010 20:58:59
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #569058
Od: 2010-4-16
Wróciłem!

Z wielkim hukiem wpada do pokoju chłopak.
-Cześć tato, wróciłem!!!
Ojciec siedzący przed komputerem, nie odrywając wzroku od monitora pyta:
-A gdzieś ty był?
-W wojsku tato...
_________________
ST 1100
  
Electra14.05.2024 01:13:07
poziom 5

oczka
  
naczelnik007
24.08.2010 21:00:20
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #569061
Od: 2010-4-16
3 myszy

Spotykają się trzy myszy i jedna przez drugą chcą się czymś pochwalić.
Pierwsza mówi:
- Jak się tak na niucham tej trutki na szczury to cały tydzień chodzę na haju.
Druga na to:
- Pfi.... ja jak znajdę łapkę na szczury to ćwiczę na niej bicepsy!
A trzecia nic nie mówi tylko wychodzi. Pierwsze dwie wołają za nią:
- Co jest, co jest? Nie wierzysz nam?
Na to odzywa się trzecia:
- Wierzę ale idę bzyk*ąć kota
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
24.08.2010 21:01:08
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #569062
Od: 2010-4-16
Oskarżony

Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia:
- Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jaki facet zatrzymuje mnie i mówi:
- Dawaj pieniądze!
- Dlaczego? - pytam groźnie.
- Prima Aprilis!
To ja mu naplułem w oko i mówię:
- Śmigus Dyngus!
Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi:
- Popielec!
No więc ja go przydusiłem i mówię:
- Zaduszki!
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
24.08.2010 21:03:40
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #569065
Od: 2010-4-16
Co komu wypada ...

Siedzi sobie gość na rybach, w pewnym momencie
ma branie. Wyciąga, a tam taka niewielka złota rybka.
Przyjrzał się jej i stwierdził, że taka malizna,
To on sobie głowy nie będzie zawracał i
już chce ja wyrzucić do wody, gdy nagle rybka
się odzywa:
- Czekaj! Ja jestem złota rybka i spełnię Twoje życzenie.
- Wiesz co, ale ja już mam wszystko, o czym można tylko marzyć,
więc dzięki, ale wrzucę Cię do wody.
- Nie, tak nie może być, tradycji musi stać się zadość.
Słuchaj postawię Ci taką chatę, że ludzie w promieniu 100 km będą Ci
zazdrościć.
- Kiedy ja już mam taka chatę!
- No to dam Ci brykę jakiej nikt w Polsce nie ma.
- Tez już mam taką !
Rybka chwile się zastanawia i pyta:
- A jak z Twoim życiem seksualnym, tzn. jak często to robisz ?
- Ze dwa razy w tygodniu.
- To ja Ci załatwię, ze będziesz miał dwa razy dziennie !
- Eee tam, księdzu nie wypada
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
24.08.2010 21:04:38
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #569067
Od: 2010-4-16
Zimne piwko

Dwóch ledwo żywych rozbitków dryfuje w szalupie na środku oceanu. Żar leje się z nieba, a oni nie mają ani wody pitnej ani jedzenia. Jeden z nich próbuje coś złowić. Po wielu staraniach udaje mu się coś złapać. Wyciąga haczyk z wody, patrzy, a tam złota rybka.
- Wypuść mnie, a spełnię twoje życzenie - rzekła rybka.
- OK, spraw, aby cała ta woda wokół nas zamieniła się w dobrze schłodzone piwo.
Błysnęło, huknęło i już po chwili unosili się na falach złocistego trunku. Rozbitek, dumny z siebie, spogląda na swego kompana, czekając jakby na słowa pochwały. Drugi, który do tej pory milcząco obserwował całe zdarzenie, odzywa się wreszcie z niezbyt zadowoloną miną:
- Aleś, k**wa, wymyślił. Teraz to my musimy lać do łodzi!
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
25.08.2010 09:57:34
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #569220
Od: 2010-4-16
Poranek urzędnika

Siódma rano, żona serwuje urzędnikowi zestaw: śniadanie i gazetka.
Konsumują śniadanie, on czyta gazetkę, nikt się nie odzywa. Trzy godziny
później on nadal siedzi za stołem, czyta gazetkę, to się zdrzemie, to się
zbudzi, smętnie spojrzy za okno... W końcu żona pyta:
- Kochanie, a ty dzisiaj nie musisz iść do biura?
Urzędnik zrywa się jak oparzony:
- Rany Boskie, myślałem, że już tam od dawna jestem...
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
25.08.2010 10:01:07
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #569221
Od: 2010-4-16
Smutny facet

Na ławce w parku siedzi smutny facet, w ręku trzyma butelkę. Siedzi i tylko w nią patrzy. Siedzi tak godzinę. Nagle do jego ławki podchodzi dresiarz, rozwala się obok, zabiera facetowi flaszkę, wypija jednym łykiem zawartość i beka potężnie.
Smutny dotąd mężczyzna zaczyna płakać.
- Stary, nie becz, żartowałem - mówi zakłopotany dresiarz.
- Chodź, tu obok jest monopolowy, kupię ci nową flaszkę.
- Nie o to chodzi - tłumaczy mężczyzna. - Nic mi się nie udaje. Zaspałem i spóźniłem się na bardzo ważne spotkanie. Moja firma nie podpisała kontraktu, więc szef mnie wywalił. Wychodząc z firmy zobaczyłem, że ukradli mi samochód, więc wziąłem taksówkę do domu. Kiedy taksówka odjechała, zorientowałem się, że zostawiłem w niej portfel ze wszystkimi dokumentami. A w domu - co? W domu moja żona zdradza mnie z najlepszym przyjacielem! Postanowiłem więc popełnić samobójstwo. Przygotowałem sobie truciznę... i nagle przychodzi ciul, który mi ją wypija!!
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
25.08.2010 10:12:52
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #569222
Od: 2010-4-16
Po hibernacji

Bush i Putin zahibernowali się. Po 50 latach wstają i zaczynają czytać gazety. Nagle Putin zaczyna się śmiać. Bush się go pyta:
- Z czego się śmiejesz?
- W gazecie jest napisane, że w USA panuje komunizm- odpowiada Putin.
Bush siedzi zasmucony przez 15 minut, ale potem bierze gazetę i czyta. Po 5 minutach Bush się śmieje.
- Z czego się śmiejesz Amerykaninie?- pyta Putin.
- Są zamieszki na granicy polsko-chińskiej...
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
26.08.2010 16:25:01
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #569845
Od: 2010-4-16
> > > Lekcja 1
> > >
> > >
> > > Mąż wchodzi pod prysznic w chwili, gdy jego żona wychodzi z
> > łazienki.
> > > W tym momencie słychac dzwonek do drzwi. Żona szybko zawija się w
> > > ręcznik i biegnie otworzyć. Za drzwiami stoi Bob, sąsiad z
> > > naprzeciwka.
> > > Zanim kobieta zdążyła się odezwać, Bob mówi: Dam ci $ 800, jeżeli
> >
> > > zrzucisz z siebie ten ręcznik.
> > > Po chwili zastanowienia kobieta zrzuca ręcznik i staje naga przed
> > > Bobem. Po kilku sekundach Bob wręcza jej $800 i odchodzi.
> > > Kobieta ponownie zawija się w ręcznik i idzie na górę.
> > > Kiedy wchodzi do łazienki, mąż pyta: Kto to był ?
> > > "To Bob z naprzeciwka" - odpowiada żona "To świetnie" mówi mąż -
> > "Czy
> > > on może oddał te $800, które ode mnie pozyczył?"
> > > Morał z tej historii:
> > > Jeżeli masz istotne informacje dotyczące kredytowania i ryzyka z
> > > tym związanego - podziel się tymi wiadomościami ze
> > > współwłaścicielami akcji zawczasu.
> > >
> > > Lekcja 2
> > > Ksiądz oferuje zakonnicy podwiezienie. Zakonnica wsiadła i
> > > założyła
> >
> > > nogę na nogę, przez co kawałek kolana stał się widoczny.
> > > Ksiądz mało nie spowodował wypadku.
> > > Po odzyskaniu kontroli nad samochodem, mimochodem połozył jej rękę
> > na nodze.
> > > Na to zakonnica: "Ojcze, a pamiętasz Psalm 129 ?"
> > > Ksiądz zabrał rękę, ale przy zmianie biegów, znów ręka mu się
> > > ześlizgnęła na nogę zakonnicy.
> > > Ta ponownie zapytała: "Ojcze, pamiętasz Psalm 129 ?"
> > > Ksiądz przeprosił "Wybacz siostro, ale ciało jest słabe"
> > > Po dojechaniu do klasztoru zakonnica westchnęła ciężko i wysiadła.
> > > Kiedy ksiądz dojechał do swojego kościoła, czym prędzej zaczął
> > szukać
> > > Psalmu 129.
> > > Brzmiał on " Idź śmiało i szukaj, im wyżej zajdziesz, tym większa
> > radość"
> > > Morał tej historii:
> > > Jak za dobrze nie znasz się na swojej pracy, to łatwo stracisz
> > > interesującą okazję.
> > >
> > > Lekcja 3:
> > > Przedstawiciel handlowy, urzędniczka administracji i kierownik idą
> > > razem na lunch. Na ulicy znajdują starą lampę. Kiedy jej dotknęli,
> > > z
> >
> > > lampy wyszedł dżin i obiecał spełnić jedno życzenie każdego z
> > nich.
> > > "Ja pierwsza, ja pierwsza" krzyknęła urzędniczka "Chcę być na
> > Bahamach
> > > i plynąć motorówką, nie myśląc o całym świecie"
> > > I puff - zniknęla
> > > "Teraz ja, teraz ja: krzyknął przedstawiciel handlowy "Chcę być na
> > > Hawajach, odpoczywać na plaży, z osobistą masażystką i zapasem
> > > Pina
> >
> > > Colady"
> > > Puff - zniknął.
> > > "No dobrze, Teraz ty" mówi dżin do kierownika.
> > > A ten na to: Chcę, żeby ta dwójka stawiła się w biurze zaraz po
> > lunchu"
> > > Morał z tej historii:
> > > Zawsze pozwól aby twój szef mówił pierwszy.
> > >
> > > Lekcja 4
> > > Orzeł siedział sobie na drzewie, odpoczywał i nic nie robił.
> > > Mały królik zobaczył orła i zapytał : "Czy ja też mogę sobie tak
> >
> > > usiąść i nic nie robić?"
> > > Na to orzeł: "Pewnie, dlaczego nie"
> > > Więc królik usiadł pod drzewem I odpoczywał.
> > > Nagle pojawił się lis, skoczył na królika I zjadł go.
> > > Morał z tej historii:
> > > Żeby siedzieć i nic nie robić, trzeba siedzieć odpowiednio wysoko.
> > >
> > >
> > > Lekcja 5
> > > Mały ptaszek uciekał przed zimą na południe. Ale, że było bardzo
> > > zimno, ptaszek zmarzł i spadł na ziemię. Kiedy tak leżał,
> > przechodziła
> > > krowa i upuściła na niego trochę "placka".
> > > Ptaszek leżał sobie w krowich odchodach i poczuł, że robi mu się
> > > ciepło. Było mu tak przyjemnie, że zaczął śpiewać z radości.
> > > Przechodzący kot usłyszał ptasie śpiewy i podszedł zbadać
> > sprawę.
> > > Odkrył ptaszka pod krowim plackiem i szybko go odkopał i zjadł.
> > > Morał z tej historii:
> > > 1. Nie każdy kto narobi na ciebie jest twoim wrogiem.
> > > 2. Nie każdy, kto wydobędzie cię z g*a jest twoim przyjacielem.
> > > 3. Jak siedzisz głęboko w g*nie to lepiej trzymaj buzię na
> > kłódkę.
> > >
> > > Lekcja 6
> > > Robaczek pełza sobie po gałęzi na drzewie i myśli : ale jestem
> > głodny.
> > > Nagle zobaczył jabłuszko.
> > > Pędzi do jabłuszka i nagle się zatrzymuje i myśli:
> > > Chwileczkę, jabłuszko jest jeszcze małe, poczekam aż dojrzeje,
> > będzie
> > > większe, Wtedy ja bardziej się najem i będę bardziej syty.
> > > Więc sobie przycupnął i czeka.
> > > Ptaszek lata sobie po okolicy i myśli : ale jestem głodny.
> > > Nagle zobaczył Robaczka.
> > > Pikuje do Robaczka i nagle dostrzega jabłuszko więc się zatrzymuje
> > > i
> > > myśli:
> > > Chwileczkę, jabłuszko+robaczek, jabłuszko jest jeszcze małe,
> > poczekam
> > > aż dojrzeje, będzie większe, wtedy robaczek bardziej się naje,
> > będzie
> > > większy i jak wtedy go zjem to będę bardziej syty Więc sobie
> > > przycupnął na gałęzi i czeka.
> > > Chodził sobie kotek koło drzewa i myśli : ale jestem głodny.
> > > Nagle dostrzegł ptaszka na gałęzi.
> > > Biegnie do ptaszka i nagle wpierdolił się w kałużę.
> > > Morał z tej historii
> > > Im dłuższa gra wstępna tym mokrzejsze futerko.

_________________
ST 1100
  
meter
26.08.2010 21:30:36
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Garaż nr.8

Posty: 520 #569993
Od: 2008-10-23
Naczelniku a moze jakiego kawała o motóreczkach ?
  
naczelnik007
26.08.2010 22:53:20
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #570042
Od: 2010-4-16
A co, nie masz ochoty czytać???
_________________
ST 1100
  
Electra14.05.2024 01:13:07
poziom 5

oczka
  
meter
28.08.2010 22:50:49
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Garaż nr.8

Posty: 520 #571152
Od: 2008-10-23
Nie no czytam. fajne fajne tylko chciałem coś o motórach
  
naczelnik007
28.08.2010 22:57:50
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #571155
Od: 2010-4-16
Arthur Davidson, założyciel fabryki motocykli Harley-Davidson umarł
i poszedł do nieba. Święty Piotr pyta się go w bramie niebiańskiej:
- Ponieważ byłes dobrym człowiekiem możesz sobie wybrać takich
kolegów w Niebie jakich chcesz. Z kim chciałbyś się zapoznać?
- Arthur odpowiada: - Najpierw musze się rozmowić z Panem
Bogiem.
- Zaprowadzili go do sali tronowej i Bóg uścisnął Arthurowi ręke. Na
to Arthur mówi:
- Ty jesteś wynalazca kobiety?
- Tak - odpowiada Bóg
Na to Arthur:
- Twój wynalazek ma pare poważnych wad. Po pierwsze, robi za
dużo hałasu na wysokich obrotach. Po drugie, wtrysk paliwa jest za
blisko rury wydechowej. Po trzecie, koszty napraw i utrzymania sa
ogromne.
Na to Bóg wystukał cos na komputerze i drukarka wyrzuciła
statystykę.
- Popatrz - mówi Bóg możliwe ze mój wynalazek ma wady, ale
więcej mężczyzn na nim jeździ niż na twoim!
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
28.08.2010 22:59:31
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #571156
Od: 2010-4-16
Motocyklista jadący z prędkością 200 km/h zobaczył nagle przed
sobą małego wróbelka. Starał sie jak mógl, żeby go ominąc, ale
przy tej prędkości nic sie nie dało zrobic.
Uderzony wróbelek upadł na asfalt.Motocyklista poruszony wyrzu-
tami sumienia zatrzymał sie... Ponieważ wyglądało na to, że wró-
beek cudem żyje,zabrał go do domu. Umiescił go w klatce i posta-
wił wode w miseczce...Rano wróbelek ocknał sie z luką w pamięci i
bólem głowy.
Popatrzył na kraty wokól, na miske z wodą i mówi:
- No to ku....a, pieknie - zabilem motocykliste !!!
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
28.08.2010 23:00:38
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #571160
Od: 2010-4-16
Egzaminator: Krzyżówka: Ma pan tutaj skrzyżowanie; tu stoi sam osobowy, po lewej ma tramwaj, a po prawej autobus. Kto odjedzie pierwszy?
Zdający: Motocyklista
Egzaminator: A skąd się wziął motocyklista, przecież na tej krzyżówce go nie ma?
Zdający: A hu.. go wie skąd oni się biorą, ale odjeżdżają zawsze pierwsi!
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
28.08.2010 23:01:19
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #571161
Od: 2010-4-16
Siedzi w pubie przy piwku kilku motocyklistów ... ciągle gadają o swoich maszynach ... ile palą , jakie osiągi ... co się zepsuło ... itp...
W końcu jeden nie wytrzymał i mówi :
- Panowie siedzimy tu kilka godzin i ciągle to samo... motocykle i motocykle , może zmienimy temat ?
- O'key , to o czym pogadamy ?
- No ... o... dupach
I nastało milczenie ...
W końcu jeden nie wytrzymał ciszy :
- Mam !!!
- Co ??? - odkrzyknęli chórem pozostali ...
- Moja tylna opona jest już do DUPY !!!
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
28.08.2010 23:05:16
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #571164
Od: 2010-4-16
Mrówki. Jadą dwie mrówki na dwóch motocyklach, nagle jedna się zatrzymuje, więc druga do niej podjeżdza i się pyta: "Co ci się stało?" "Mucha mi do oka wpadła."
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
29.08.2010 11:14:18
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #571254
Od: 2010-4-16
Pewnej nocy patrol policyjny czatował pod pubem motocyklistów na potencjalnych sprawców jazdy ''pod wpływem''. Krótko przed zamknięciem policjanci spostrzegli motocyklistę, który wytoczył się z baru, przetoczył się po wszystkich motocyklach próbując dopasować kluczyk do 5 różnych maszyn, zanim znalazł swoją. Przez kilka minut siedział kołysząc się ze spuszczoną głową i zerkając spode łba. Wszyscy już opuścili bar i odjechali. W końcu i on dopasował sobie kask do głowy, telepiąc się okrutnie o lusterka, odpalił motocykl i zaczął powoli jechać. Policjanci tylko na to czekali - zgarnęli chłopa z motocykla i poddali badaniu alkomatem. Po chwili oczekiwania wyświetlił się wynik - 0.0.
Zdziwieni policjanci zaczęli dopytywać się jak to możliwe.
Motocyklista na to spokojnie:
- Dzisiaj ja jestem dyżurnym do odwracania uwagi...
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
29.08.2010 11:19:46
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #571256
Od: 2010-4-16
Masz jedyną i niepowtarzalną okazję poznać co tak naprawdę przeżywa motocyklista gdy dosiądzie swojego "rumaka"...

Part one
Taaak... teraz rozumiem... Naprawdę są nas tysiące. Ja teą mam RS 125 cm i uwielbiam te przyspieszenia. Mija 8 sekund licznik pokazuje magiczne 80km/h. Mija kolejne 7sekund już jest 120. Ale to mało! Pragnę wiecej!! W tym momencie ze świstem mija mnie czerwone Tico zapakowane rodziną do 3 pokolenia wstecz. Odkręcam manetkę do oporu i kładę się na baku!! Mija 20minut - obrotomierz dochodzi do czerownego pola i czas wrzucić ostatni 4 bieg - już jest 130km/h. Doganiam Tico i wyprzedzam na jedną długość mojej maszyny. Taaaaaak!!! Niemalże ekstaza. Czuję spełnienie. Wygralem kolejną walkę...

Powoli wytracam prędkość. Redukuję biegi i zjeżdżam na pobocze. Zdejmuję kask. Uważając aby nie przypalić mlodzieńczego zarostu zapalam ostatniego papierosa. Z politowaniem spoglądam na przejeżdżające obok auta. Wiem, że to ja jestem najszybszy. Oni też to wiedzą. Widzę to w ich wystraszonych spojrzeniach.

Słońce chyli się ku zachodowi. Zaciągam się po raz ostatni i wyrzucam peta. Zakładam kask i z cichym stuknięciem wrzucam bieg. Czas wracać do domu.... na obiad czeka ogórkowa a później trzeba odrobić pracę domową.
***************************************************************************

Part two
Jadę powoli. Zachodzące słońce rzuca przede mnie cień mnie i mojego motocykla. Jesteśmy spleceni w jedna calość... stanowimy jedność. Czuje jak maszyna wierzga. Tylko czeka aż ruch mojego nadgarstka pozwoli jej wyrwać ku wolności stworzonej przez stado galopujących 13KM. Ale potrafię ją okiełznać. Mimo iż jest to bestia, przy mnie jest potulna jak baranek.

Zatrzymuję się na światłach. Nagle w lusterku powoli zbliża się pojedyńcze światełko. Adrenalina skacze do góry. Zwężają się źrenice i szczeki mocniej zaciskają. Czuje kolejna bitwę. Kolejna krew. No pasie obok zatrzymuje sie mój nowy rywal....

Zza przyciemnionej szybki TIGERA nie widzę jego twarzy ale wiem, że patrzy na mnie. Powoli zwiększam obroty. On robi to samo. Jego stjuningowana yamaha aerox aż rwie sie do wyścigu. Ale ja jestem spokojny i opanowany. JESTEM MOTOCYKLISTĄ...

Przymrużam oczy i szarpie manetką gazu. Z wydechu od R1 zamontowanego pod zadupkiem mojej RSki dochodzi przeraźliwy ryk. Matki z przerażeniem wołają swoje pociechy, przechodnie pochowali się w krzaki. Ulice opustoszały. I wreszcie gaśnie czerwone światło...

Puszczam sprzęgło i maszyna z jazgotem wyrywa do przodu. Idziemy równo - łeb w łeb. Mijają kolejne sekundy wyścigu 10,11,12,13,14,15,16... Pędzę już 70km/h. W tym momencie jego maszyna zaczyna słabnąć. Już wiem, że wygrałem. Pozwalam sobie na lekki uśmiech. Chcę jednak pokazać swoją dominację!! Mimo, że pogubiłem wszystkie naklejki jadę dalej. I wreszcie jest!! Apogeum - Bestia osiągnęła 90km/h w ruchu miejskim. Zwalniam, pozwalam mu się dogonić. W geście triumfu daję na koło. Przednia opona ochoczo odrywa sie od ziemi na wysokość 3 cm!!! Kątem oka widzę idące ulicą dwie gimnazjalistki. Uśmiecham się do siebie ze świadomością, że widziały mój trick.
W myślach mówię sobie, że:
(Teraz dopiero czuję, że żyje!! Jednak zdaję sobie sprawę, że czasem jeden zły ruch, jeden moment nieuwagi może sprawić, że już nikt nie uściśnie mi dłoni. Podejmując tą "grę" trzeba się liczyć z konsekwencjami i być świadomym co może się stać.)
Jestem już w domu. Ogórkowa wystygła... Ale to nieważne. Liczy się tylko to, że jestem motocyklistą…”
_________________
ST 1100
  
naczelnik007
29.08.2010 11:37:19
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Zachwiejów

Posty: 1015 #571266
Od: 2010-4-16
No i jak tam meterku, chyba będzie już o tych motórkach!!! Co???
_________________
ST 1100
  
Electra14.05.2024 01:13:07
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 8 / 32>>>    strony: 1234567[8]91011121314151617181920

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » HUMOR » KAWAŁY :D

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny


Limuzyna do wynajęcia